Wiatrowe farmy w Polsce są jedną z najbardziej charakterystycznych form korzystania ze źródeł energii odnawialnej. Dowiedz się, jak działają i z jakimi przeciwnościami muszą się zmagać.
Energia wiatru jest jedną z tych, którą ludzkość nauczyła się wykorzystywać bardzo wcześnie. Napędzanie żagli łodzi i wiatraków w młynach to jednak dopiero początek naszej przygody z wiatrem. Obecnie to wiatrak energetyczny jest mechanizmem, który ułatwia nam życie i pozwala na korzystanie z tańszego prądu. Jest też szansą na uniezależnienie się od energii węglowej, choć chyba wiatrowe farmy w Polsce muszą pogodzić się ze współpracą z elektrowniami jeszcze przez najbliższych wiele lat.
Wiatraki w Polsce
Elektrownie wiatrowe w Polsce i na świecie cierpią na ten sam problem. Niezależnie od szerokości geograficznej i klimatu, produkcja energii z wiatru jest chyba najbardziej nieprzewidywalną, jeśli chodzi o OZE. Nie da się wskazać dokładnej ilości energii, jak może być z niej pozyskiwana. Farmy wiatrowe w Polsce mogą produkować inną ilość energii nawet w skali całego roku. Dlatego wsparcie tej technologii przez inne źródła jest konieczne. Często wiatraki w Polsce traktowane są jedynie jako dodatkowy producent prądu.
Największe elektrownie wiatrowe w Polsce
Obecnie wiatrowych farm w Polsce jest ponad 1200. Głównie są to instalacje montowane na lądzie, choć część z nich o turbiny ulokowane na morzu. Największą farmą wiatrową w Polsce jest kompleks w miejscowości Margonin w Wielkopolsce. Składa się on z 60 wiatraków, każdy o mocy 2MW. Całość instalacji zajmuje ponad 100 km² powierzchni, a pozyskana energia jest w stanie zaspokoić roczne zapotrzebowanie ponad 90 tysięcy gospodarstw domowych.
Największe farmy wiatrowe w Polsce
Pozostałe w kolejności największe farmy wiatrowe w Polsce to:
- Banie – 53 turbiny o łącznej mocy zainstalowanej 106 MW;
- Marszewo – 50 turbin o mocy 0,1 GW, czyli 100 MW;
- Lotnisko w Kopaniewie – 30 wydajnych turbin dających moc 94,50 MW;
- Karścino – 60 turbin osiąga moc zainstalowaną na poziomie 90 MW.
Obecnie zmieniono nieco przepisy prawa i łatwiejsze będzie montowanie turbin wiatrowych na obszarach morskich. Dlatego przedstawiona powyżej klasyfikacja niedługo może być nieaktualna i największe polskie farmy będą właśnie na morzu.
Energetyka wiatrowa w Polsce
Mimo niewątpliwych zalet tej technologii, farmy w Polsce traktowane są trochę po macoszemu. Nadal trudno naszej gospodarce oderwać się od węgla, którego spalanie generuje ponad 80% całej energii wykorzystywanej na terenie naszego kraju. Jak na tym tle wypada energetyka wiatrowa w Polsce?
Ile energii produkują turbiny wiatrowe w Polsce?
Farmy wiatrowe w Polsce niemal każdego roku notują postęp, jeśli chodzi o ilość wyprodukowanej energii. W ubiegłym roku (2020) było to prawie 16 tysięcy GWh. Jest to około 10% całej energii elektrycznej produkowanej w naszym kraju. Widoczne są skutki rozwoju tej technologii i chęć inwestorów do stawiania na wiatraki. W ciągu 10 lat ilość energii pozyskiwanej przez nie w Polsce wzrosła dziesięciokrotnie. Głównym czynnikiem mającym wpływ na taki stan rzeczy jest niski koszt pozyskiwania energii z tego źródła.
Turbiny wiatrowe w Polsce – plany na przyszłość
Polityka Unii Europejskiej w dziedzinie ekologii jest jasna i wyraźna. Instytucje unijne dążą do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i pozyskiwania większej ilości energii z OZE. Między innymi perspektywa większego zapotrzebowania na taką energię sprawia, że farmy wiatrowe w Polsce mają szansę na rozkwit w najbliższych latach.
Relokacja farm z lądów na morza
Kilkanaście miesięcy temu na etapie przygotowywania planu rozwoju energetycznego kraju na najbliższe lata pojawiła się propozycja likwidacji elektrowni wiatrowych. Blady strach padł na całą branżę i pojawiło się niedowierzanie. Okazało się jednak, że w planach jest stopniowe wycofanie się z farm wiatrowych w Polsce ulokowanych na lądzie. Coraz odważniej zwracamy się zatem w stronę morza i farm na nim ulokowanych. W takich instalacjach łatwiej jest przewidzieć ilość pozyskanej energii i wiatraki okazują się wydajniejsze. Wydaje się, że energia wiatru w Polsce lata świetności ma ciągle przed sobą. Na najbliższych dziesięć lat planowane jest wybudowanie instalacji o mocy podobnej do już zainstalowanej. Kolejne farmy wiatrowe w Polsce, które mają powstać do 2040 roku, powinny mieć moc trzykrotnie większą niż wszystkie obecnie zamontowane wiatraki. Dlatego pozostaje z nadzieją spoglądać w morze i wyczekiwać napływających z jego strony mas powietrza.